Kuchnię czeską każdy kojarzy z kminkiem, smażonym syrem i oczywiście zupą czosnkową. Tego ostatniego raczej nie wspominamy zbyt dobrze. Ale nie ma co, należy odczarować tłustą, słoną, mało zdrową i na pewno ciężkostrawną kuchnię czeską. Kilka zmian, więcej warzyw, zdecydowanie mnie tłuszczu, a smak może być równie dobry, jak nie lepszy.
Do tego zadania pierwszy ustawił się Adam. Nie powiem, wyzwanie było ogromne – zupa czosnkowa. Zdarzyło mi się ją jeść w Czechach. Nie ma co dużo pisać, słony, tłusty rosół z kostki o smaku granulatu czosnkowego, oczywiście pełny roztopionego żółtego sera i tostowych, maślanych grzanek. Ale to nie znaczy, że nie da się tego zrobić smacznie. Adam z wiadomych względów usunął ser, ugotował własny bulion, użył prawdziwego czosnku i ciemnego pieczywa, dodał sporo pietruszki i przypraw, a do całości użył niewielkiej ilości masła. Efekt – mnie zwaliło z nóg, ale to sami musicie sprawdzić.
- 1 litr bulion (warzywny, wołowy, drobiowy)
- 2 ziemniaki
- 1 główka czosnku
- 3 kromki chleba żytniego (najlepiej czerstwe)
- łyżeczka masła lub oliwy
- 2 jajka
- sól i pieprz
- pół łyżeczki kminku
- garść posiekanej natki pietruszki
- świeże oregano do posypania
- Zagotuj bulion i dodaj do niego pokrojone w kostkę ziemniaki.
- Gotuj do momentu, aż ziemniaki będą prawie ugotowane.
- W tym czasie pokrój w kostkę dwie kromki i podsmażaj je na suchej patelni, aż uzyskasz grzanki.
- Odłóż grzanki na bok.
- Na patelni rozpuść masło i podsmaż na nim wyciśnięty przez praskę czosnek.
- Smaż dwie, trzy minuty na średnim ogniu, aby czosnek się nie przypalił.
- Wkrusz na patelnię pozostałą kromkę chleba i całość wymieszaj.
- Podsmażaj do momentu, aż chleb wchłonie całe masło.
- Przełóż zawartość patelni do garnka z bulionem.
- W miseczce roztrzep jajka i również wlej je do garnka, mieszając zupę.
- Całość dopraw kminkiem, pieprzem i solą.
- Podawaj z grzankami, siekaną pietruszką i świeżym oregano :).