W diecie beznabiałowej, przyjętej z musu a nie wyboru, najbardziej brakuje mi twarogów, jogurtów i maślanek, słowem – kwaśnego nabiału. Nie tak łatwo jest przygotować wegański jogurt sojowy, a kupne są niejadalne. Tym większa była moja radość, gdy eksperyment się powiódł. Tzatziki wegańskie okazały się bezbłędne, w smaku wręcz identyczne, a zdecydowanie zależna grupa testerów oznajmiła zgodnie, że są pyszne i niczego im nie brakuje.
Kolejny utracony smak powrócił. Tzatziki same w sobie są już daniem, ale w kuchni greckiej nadadzą się idealnie do grillowanych i faszerowanych warzyw czy kebabów.
Wiele osób odstrasza tofu, ale powtarzam setny raz, tego się nie je samego, tak jak nie je się surowego mięsa, nawet do tatara potrzeba przypraw, a tofu potrafi dać w odpowiednim towarzystwie naprawdę zaskakujące efekty.
- 200 g tofu białego
- zielony ogórek
- 2 ząbki czosnku
- sok z całej cytryny
- łyżka kaparów
- garść pietruszki
- łyżka oliwy
- ½ łyżeczki soli
- pieprz
- Ogórka wraz ze skórką zetrzyj na cienkich oczkach, posól i połóż na sicie.
- Po chwili odciśnij wodę.
- Tofu umieść w wyższym naczyniu, dodaj sok z cytryny, posiekane kapary i połowę soli.
- Całość zmiel blenderem.
- Na koniec dodaj pietruszkę i stargo ogórka.
- Spróbuj i dopraw pieprzem i solą.