Dziwne, ale od dawien dawna trwa wojna o hummus pomiędzy Izraelem, a Libanem. Może i dobrze, że to tylko kulinarna wojna, ale nadal. Lepiej wspólnie jeść i się cieszyć, niż toczyć wojnę. Niemniej to Liban jest krajem, który hummus dał światu, to też hummus gości w tygodniu arabskim.
Hummus, nic trudnego. Pasta z ciecierzycy z przyprawami. Z dodatkiem zataru jak najbardziej. I jakie to dobre i w ogóle. Jeżeli zabieracie się za produkcję hummus sami, to najlepiej zacząć od samego początku. Ciecierzyca z puszki niestety roboty nie robi. Noc wcześniej wystarczy namoczyć suchą cieciorkę, a efekt będzie zdecydowanie lepszy. Potem godzina gotowania, składniki do blendera i gotowe.
Co prawda ja trochę (a nawet bardzo) oszukuję. Niestety głównym składnikiem hummusu, zaraz po ciecierzycy, jest tahini, czyli pasta sezamowa. A ja niestety od tego ziarna puchnę, dlatego tahini ani sezamu nie używam. Ale takiego prawdziwego hummusu próbowałam, no i jest różnica, choć bez tahini też się da. Wtedy odzywają się głosy, że bez głównego składnika to już nie hummus, ale pasta z ciecierzycy, że skoro w oryginalnym przepisie jest, to musi być i blablabla. Z alergiami tak już jest, jest dziwnie. Trzeba uważać co i gdzie się je, a już najgorzej, gdy z czegoś trzeba rezygnować. A niby dlaczego? Nie wszystko da się zamienić, ale warto próbować. Oszukany hummus jest i tak pyszny, z tahini czy bez, nie chodzi o to, żeby było identycznie. Ważne, żeby poszukiwać, tworzyć i wymyślać.

- 200 g suchej ciecierzycy
- 150 ml tahini
- 100 ml lodowatej wody
- 3 łyżki soku z cytryny
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżeczki sody (soda sprawi, że hummus będzie puszysty i delikatny)
- sól
- pietruszka
- zatar
- oliwa
- sezam
- Dzień wcześniej namocz ciecierzycę z łyżeczką sody, przynajmniej w dwa razy większej objętości wody.
- Opłucz cieciorkę i gotuj ją do miękkości z jedną łyżeczką sody (około godziny).
- Opłucz cieciorkę i zmiel ją razem z pasta sezamową, cytryną, czosnkiem i solą. Masa powinna być gładka i nie mieć żadnych grudek.
- Na koniec dolewaj powoli wodę, tak aby uzyskać gładki krem.
- Dopraw według uznania i szamaj :).
Bardzo lubię hummus taki jeszcze ciepły, przed schłodzeniem. I duuuużo czosnku