Nie ma tygodnia bez słodkości. No ale nie znalazłam nic specjalnego w kuchni karaibskiej, a szczerze mówiąc, czy kostka karaibska jest prawdziwie karaibska to nie wiem, dlatego wpadłam na coś innego. Z czym kojarzą się Karaiby? Z rumem :). A jaką słodkość można przygotować z rumu, poza mohito? Oczywiście ciasteczka rumowe. Po upieczeniu są bardzo kruche, pysznie maślane i można je przechowywać w słoiku kilka tygodni, no chyba, że ktoś go szybciej wyczyści. Ciasteczek rumowych się nie wykrawa, tylko ciacha nożem, przez co mają nieregularny kształt i nikt nas nie posądzi o to, że są kupne ;).
Przygotowanie też jest banalne i co najważniejsze, nie wymaga zagniatania, więc nie brudzimy rąk :).
Składniki
Czas przygotowania: 60 minut
- 250 g mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżeczki zmielonego cynamonu
- 2 łyżeczki gałki muszkatołowej
- szczypta soli
- 150 g masła – miękkiego
- 100 g cukru pudru
- 70 ml ciemnego rumu
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Przygotowanie
- W misce umieść masło i utrzyj z cukrem, za pomocą mikserem na puszystą masę.
- W drugiej misce wymieszaj suche składniki.
- Dodawaj do ubitego masła rum i esencję waniliową.
- Cały czas mieszając dodawaj partiami suche składniki.
- Gdy całość się połączy ciasto nie powinno być twarde, tylko miękkie, lekko płynne.
- Przełóż cisto na papier do pieczenia (taką ilość lepiej podzielić na pół i wyłożyć na dwa arkusze), zwiń w rulon i schowaj do zamrażalnika na 40 minut.
- Nagrzej piekarnik do 180ºC.
- Wyjmij ciasto z zamrażalnika.
- Na blaszkę wyłóż papier do pieczenia.
- Ciasto krój nożem na plastry grubości 1 cm i układaj na blaszce. Nie za ciasno, bo ciasto lekko urośnie.
- Piecz 15-20 minut.