Naszła mnie chęć na budyń, taki domowy i prawdziwy. Gotowałam już klasyczny budyń do Napoleonki na mleku sojowym i wyszedł bosko. Teraz postanowiłam trochę go „dozdrowić”. Znalazłam kilka przepisów na budyń z kaszy jaglanej i długo nie czekając, wzięłam się do gotowania. Skorzystałam z płatków jaglanych, mają o wiele delikatniejszą strukturę, a po zmiksowaniu z mlekiem, są niewyczuwalne. Odrzuciłam z przepisu na klasyczny budyń jajka, mleko zastąpiłam mlekiem sojowym (niesłodzonym). Dodałam odrobinę mąki ziemniaczanej, z obawy o konsystencję budyniu, ale można poeksperymentować i bez :).
Sama kasza jaglana opisywana jest jako kulinarno-zdrowotny cud. Odkwasza organizm, nie uczula, jest bezglutenowa i lekko strawna, ma całe mnóstwo składników makro i mikro, witamin z grupy B, mało skrobi i sporą ilość łatwo przyswajalnego białka. A do tego jest smaczna, to dlaczego by jej nie wprowadzić do kuchni na stałe?
- 500 ml mleka sojowego
- 5 czubatych łyżek płatków jaglanych
- 3 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- 4 łyżki cukru/miodu
- laska wanilii
- Odlej pół szklanki mleka.
- W rondlu umieścić pozostałe mleko, płatki jaglane, cukier i ziarenka z laski wanilii.
- Całość zagotuj.
- Po kilku minutach za pomocą blendera zmiksuj zawartość garnka.
- Do odstawionego mleka dodaj mąkę ziemniaczaną i całość dobrze wymieszaj.
- Wlej powoli mleko z mąką do gotującej się zawartości garnka, cały czas mieszając.
- Mieszając pogotuj chwilę, aż uzyskasz odpowiednią konsystencję budyniu.