Czas na odrobinę warzyw i zdrowia. Po raz kolejny nazwa słusznie sugeruje pochodzenie dania, barszcz ukraiński przybył do nas z Ukrainy :). Co prawda klasyczny barszcz ukraiński, różni się od tego, co każdy z nas jadł w domu czy na stołówce. Podstawowa różnica – brak fasoli, tylko pyrki, kapusta, włoszczyzna i mięsko.
Uwielbiam barszcz ukraiński, jak każdą zupę zresztą. Co prawda tzw. farfocle zjadam od niedawna, wcześniej wypijałam tylko płyn :). Bez śmietany, którą Ukraińcy dodają na sam koniec, w postaci kleksa na środku talerza, jest to nawet lekki obiad. Miła odmiana :).
Samo przygotowanie barszczu ukraińskiego zajmuje chwilę i jest banalnie proste, dlatego każdy sobie z nim poradzi. Barszcz świetnie smakuje z białym chlebem. Smaczniastego :).
- litr bulionu (ja użyłam wołowego)
- mięso z bulionu
- 2 buraki
- ¼ kapusty białej
- 2 ziemniaki
- 1 cebula
- 1 marchewka
- 1 pietruszka cała
- łyżka koncentratu pomidorowego
- łyżka soku z cytryny lub octu
- ząbek czosnku
- masło do smażenia
- liść laurowy
- pieprz i sól
- Przygotuj bulion.
- Obierz buraki, zawiń je w folię aluminiową i upiecz w piekarniku (1h – 200°C).
- Podsmaż na maśle posiekaną cebulę i czosnek.
- Ziemniaki pokrój w kostkę, kapustę poszatkuj jak lubisz.
- Marchewkę i pietruszkę potnij w talarki.
- Upieczone buraczki zetrzyj na tarce na grubych oczkach.
- Do przecedzonego bulionu dodaj podsmażoną cebulę i czosnek, liść laurowy, marchewkę i pietruszkę i ziemniaki.
- Doprowadź zupę do wrzenia i gotuj 5 minut.
- Po tym czasie dodaj koncentrat, buraczki i sok z cytryny lub ocet.
- Dodaj mięso z bulionu.
- Trzymaj na małym ogniu i staraj się już nie gotować – gotowanie zmieni kolor barszczu na buro pomarańczowy.
- Po godzinie dopraw solą i pieprzem i podawaj z posiekaną pietruszką.